W duńskim zamku Kronborg miało paść słynne Być albo nie być – oto jest pytanie. To właśnie w jego murach Szekspir umieścił akcję Hamleta. W podziemiach tej twierdzy kryje się także jej własny duch – hrabia Ogier Duńczyk. Niegdyś temu dzielnemu rycerzowi sam Karol Wielki miał wybaczyć zabójstwo bratanka, pod warunkiem że weźmie udział w kampanii przeciw Saracenom.

Dziś zaklęty w kamień hrabia czeka na przebudzenie, a ma ożyć, gdy jego ojczyzna stanie w obliczu śmiertelnego zagrożeniu. Jednak wielkie legendy wokół zamku Kronborg to zaledwie przedsmak jego rzeczywistej potęgi. Czym twierdza w duńskim Helsingør zapisała się w historii?

Forteca z polskim akcentem

W 1381 roku na Zamku Książąt Pomorskich w Darłowie na świat przyszedł polski książę Eryk Pomorski. To właśnie jego osobie twierdza Kronborg zawdzięcza swoje istnienie. Zanim w latach 20 XV wieku rozkazał wybudowanie imponującej fortecy, musiał jeszcze zdobyć władzę w Skandynawii. Przyszło mu to niezwykle łatwo. W wieku 8 lat adoptowała go Małgorzata I, królowa Danii, Szwecji i Norwegii, i niemal od razu wyznaczyła go na swego następcę.

Gdy tylko Eryk Pomorski ukończył 15 lat, zasiadł na tronach we wszystkich trzech państwach. Jednym z ważniejszych wyzwań dla nowego władcy było zachowanie pełnej kontroli nad cieśniną Sund. By umocnić swoją pozycję w tym regionie, polski książę postanowił zbudować kilka fortec wzdłuż cieśniny. Najpotężniejszą z nich była twierdza Krogen (pol. hak), w przyszłości przekształcona na zamek Kronborg. W 1420 roku Eryk Pomorski rozpoczął budowę ogromnej fortecy w miejscu, gdzie znajdował się najwęższy przesmyk na cieśninie Sund. Gdy tylko twierdza powstała, polski książę wprowadził myto za przepłynięcie cieśniną.

Jego pomysł okazał się na tyle skuteczny, że opłata była pobierana przez ponad 400 lat, a zamek znany był każdemu żeglarzowi w Europie.

Początki zamku Kronborg

Z biegiem lat średniowieczny zamek Krogen stał się bezsilny wobec coraz to nowszych maszyn oblężniczych. W połowie XVI wieku przebudowa fortecy stała się koniecznością. Dodatkowo władający w tamtym czasie Danią król Fryderyk II Oldenburg potrzebował okazałej rezydencji, w której mogłaby zamieszkać jego świeżo upieczona żona, nawykła do luksusów Zofia Meklemburska.

Fryderyk II natychmiast wybrał się w podróż po Europie, by lepiej przyjrzeć się nowoczesnym siedzibom królów. Wkrótce potem zamek Krogen miał przerodzić się w imponującą renesansową rezydencję. Pojawiły się w niej skrzydła mieszkalne z komnatami godnymi największych władców Europy, a system obronny został całkowicie zmodernizowany. W ten sposób w 1585 roku na mapie pojawiła się jedna z najwspanialszych twierdz renesansowej Europy – zamek Kronborg.

-> O nawiedzonych zamkach przeczytasz tu: Nawiedzona Szwecja - o domach i zamkach pełnych duchów <-

Kronborg w ruinie

By skłonić króla Danii Christiana IV Oldenburga do wybudowania zamku, nie trzeba było wiele.

Wystarczyło, że projekt przypadł mu do gustu, a już budowlańcy w pocie czoła uwijali się przy jego realizacji. W ten sposób powstały tak znane rezydencje jak pałac Rosenborg czy piękny zamek Frederiksborg. Gdy 25 sierpnia 1629 roku do Christiana IV dotarła wiadomość, że Kronborg stoi w płomieniach, nie potrzebował dodatkowych argumentów, by podjąć decyzję o jego odbudowie. Gdy szalejący ogień wygasł, z fortecy pozostały głównie gołe mury. Nietknięta była tylko zamkowa kaplica.

W ciągu sześciu lat fasada zamku odzyskała swój dawny blask, a jego wnętrze stało się jeszcze bardziej luksusowe. W królewskich komnatach pojawiły się freski, z których większość zachowała się do dziś. Cały zamek ozdobiono barokowymi ornamentami, a na przepastnym sklepieniu reprezentatywnej sali balowej zagościły imponujące malowidła. Arcydzieła malarzy do tego stopnia urzekały, że gdy Szwedzi opuszczali zamek Kronborg po wojnie duńsko-szwedzkiej w latach 1657-1660, zabrali ze sobą sporą część fresków z sali balowej.

Od legendy do zamku Hamleta

Od początku swojego istnienia zamek Kronborg był na ustach wszystkich żaglarzy świata. Do 1847 roku nie było statku, którego kapitan nie zacumowałby przy murach fortecy, by wnieść opłatę za przepłynięcie cieśniną Sund. W przeciwnym razie czekała go salwa z armat i bynajmniej jej celem nie było oddanie mu honorów. Jednocześnie życie na zamku dynamicznie rozwijało się, a okoliczne miasteczko Helsingør zyskiwało opinię centrum kultury, do którego coraz częściej zaglądali przybysze ze wszystkich stron Europy.

Legendy o zamku Kronborg rozchodziły się równie szybko jak podróżowali magnaci odwiedzający fortecę. Niektóre z nich dotarły wprost do Szekspira i to najprawdopodobniej one zainspirowały go do umiejscowienia akcji Hamleta w murach tej twierdzy. Od XVII wieku na zamkowej scenie regularnie przedstawia się sztuki Szekspira. Unikalny klimat zamku Hamleta sprawił, że wystawiane w nim dramaty Szekspira z roku na rok przyciągały coraz więcej widzów. W 1816 po raz pierwszy odbył się Festiwal Szekspirowski na zamku Kronborg. Impreza organizowana jest do dziś. Każdego roku w sierpniu na deskach sceny zamkowej można obejrzeć sztuki Szekspira w wykonaniu czołowych teatrów świata.

-> O innych ciekawych zamkach przeczytasz tu: Zamki nad cieśniną Sund <-